Benedykt Polak (1200 - 1252)
Pierwszy polski podróżnik – geograf, badacz Azji Środkowej, szczególnie Mongolii, franciszkanin. Jeszcze przed wyprawami Marco Polo jako jeden pierwszych dwóch Europejczyków przemierzał Azję, odkrywając ją dla współczesnej Europy, dla której ziemie na wschód od wybrzeży Morza Kaspijskiego były niemal zupełnie nieznane. Wnikliwe obserwacje poczynione w trakcie podróży spisał w sprawozdaniu, który jest pierwszym w owych czasach traktatem o ludach i kulturze Azji Środkowej, na bazie jego relacji powstawały dzieła innych autorów.
Do czasu najazdów na Europę z lat 1237-1242 niewiele wiedziano o Mongołach. Chrześcijan absorbowały przede wszystkim zmagania z muzułmanami, z którymi walczono na Bliskim Wschodzie. Tereny położone bardziej na wschód nie interesowały Europejczyków, aż do czasu, kiedy pojawiło się realne zagrożenie. Było ono konsekwencją budowy przez Czyngis-chana wielkiego Imperium Mongolskiego, które zostało po jego śmierci w 1227 r. podzielone pomiędzy synów na prowincje. Zachodnia – nazwana później Złotą Ordą, mocno angażowała się w podboje europejskie, docierając aż do Europy Środkowej, czego efektem było opanowanie nie tylko Rusi Kijowskiej, ale także m.in. terenów Bułgarii i Węgier. Papież Innocenty IV (ur. ok. 1195r. , na tronie papieskim od 1243 do 1254 r.), zdając sobie sprawę z zagrożenia, postanowił rozpoznać zagrożenie ze strony Tatarów (tak wtedy określano plemiona państwa mongolskiego, choć tylko część z nich reprezentowała sensu sctricto ludy tatarskie, zamieszkujące zachodnią część imperium). Wysłał poselstwo do Wielkiego Chana. Jego celem miało być pozyskanie Mongołów dla wiary chrześcijańskiej, ale także rozpoznanie ich zdolności bojowych, organizacyjnych i potencjalnych zagrożeń najazdów z ich strony. Z kilku organizowanych poselstw za najbardziej owocne i najważniejsze zostało uznane to, w którym uczestniczył Benedykt Polak w latach 1245-1247 r., razem z innym franciszkaninem Janem di Piano Carpinim. Warto zauważyć, że przydomek Polak nadano mu później, w relacjach współtowarzysza i innych pismach zachodnioeuropejskich pisano po prostu, że jest to Benedykt z Polski.
Jeszcze przed rozpoczęciem misji papieskiej w 1245 r. Benedykt poznał dobrze środowisko przyrodnicze i kulturę Rusi, będąc zapewne rycerzem, a potem zakonnikiem, działającym głównie poza murami wrocławskiego klasztoru, do którego wstąpił. Te wczesne podróże uczyniły z niego, jak można by to współcześnie określić, geografa i badacza Europy Wschodniej. Stąd jego wybór na członka poselstwa papieskiego, gdyż starszy od niego Jan (będący w wieku ok. 60-65 lat) potrzebował nie tylko młodszego od siebie, silnego towarzysza, ale także osoby znającej zwyczaje i język ludów, przez tereny których musieli przejechać. Został więc jednym z pierwszych dwóch Europejczyków i pierwszym Polakiem przemierzającym Azję, od Rusi Kijowskiej przez - między innymi terytorium obecnego Kazachstanu, aż do stolicy ówczesnego imperium mongolskiego - Karakorum (położonym centralnie w obecnej Mongolii), jeszcze przed narodzinami słynnego podróżnika Marco Polo.
Choć wyprawa poselska z lat 1245-1247 niewiele zmieniła w kwestiach religijnych i politycznych (propozycja pokoju i przyjęcia chrześcijaństwa zostały odrzucone), to wniosła wiele z zakresu poznania ludów zamieszkujących tereny dotychczas nieznane Europejczykom, na wschód od Donu. Jego i współtowarzysza relacje z podróży stanowiły bezcenny opis kultury, która rozwijała się w izolacji od wpływów europejskich, opartych na kulturze antycznej (greckiej i rzymskiej) oraz judeochrześcijańskiej. Wyprawa ta dostarczyła wiedzy nie tylko o języku i zwyczajach miejscowej ludności, ale także o możliwościach bojowych, wyposażeniu i taktyce wojennej, dzięki czemu w kolejnych latach Europa mogła lepiej bronić się przed najazdami tatarskimi. W relacjach z wyprawy pojawiają się także opisy zachowań ludów podbitych przez Mongołów, co mogli zaobserwować nie tylko po drodze, ale także podczas składania hołdów po wyborze nowego chana. Benedykt zwraca w swojej relacji m.in. uwagę na Georgianów (Gruzinów), którzy są szanowani wśród Tatarów, ze względu na swoją odwagę i waleczność. Mnisi w czasie podróży znosili wiele niedogodności, związanych z brakiem żywności, ze zmiennym i ostrym klimatem (mroźne zimy i ogromne upały w lecie) oraz podstępami i oszustwami Tatarów, często wyłudzających od nich dary. Wspominają także o próbie ognia jaką musieli przejść, która wg tamtejszych zwyczajów miała oczyścić ich ze złych mocy i pozbawić mocy ewentualnych trucizn, jakie mogli mieć ze sobą. Musieli się wykazać więc nie tylko zdolnościami dyplomatycznymi, ale i dużym sprytem, w obliczu ciągłego niebezpieczeństwa utraty życia.
Warto zauważyć, że przywieziony przez Benedykta i Jana list - odpowiedź chana Gujaka dla papieża Innocentego IV, odkryty w Archiwum Watykańskim w 1920 r. jest najstarszym zachowanym w oryginale dokumentem władców mongolskich. Jego treść jest pełną władczej pychy i nieco arogancką odpowiedzią, w której chan zwraca uwagę, że jeśli Europa zachodnia chce zaprzestania mongolskich najazdów i pragnie pokoju, to sam papież i wszyscy królowie powinni przybyć do chana dla określenia jego warunków. Brak takiego przybycia uznaje za chęć do prowadzenia wojny (oczywiste jest, że taki przyjazd nie tylko byłby niemożliwy pod względem logistycznym, ale też oznaczał faktycznie ukorzenie się przed Wielkim Chanem). Wschodni władca zwraca uwagę na to, że zachodni Europejczycy traktują inne ludy z pogardą i dosyć ostro, negatywnie odpowiada na przyjęcie chrześcijaństwa, przewrotnie podnosząc argument, że Bóg jest po ich stronie, skoro pozwolił im na podbicie znacznej części Europy. List ten uświadomił nie tylko papieżowi, ale także wszystkim Europejczykom, że ze strony Mongołów nie można liczyć na pokój i zatrzymanie dalszych najazdów.
Są źródła wskazujące, że zarówno Benedykt jak i Jan dzielili się swoją podróżniczą wiedzą nie tylko po powrocie, ale także podczas drogi powrotnej, mając prelekcje w klasztorach, ale także prawdopodobnie na dworze węgierskim, do którego mogli według niektórych źródeł dotrzeć po drodze. Przyczyniło się to do rozpowszechnienia wiedzy o Mongołach w całej Europie.
Niektórzy badacze przyjmują także, że Benedykt mógł być autorem nie tylko sprawozdania „De Itinere Fratrum Minorum ad Tartaros”, ale także współautorem słynnego dzieła Jana di Piano Carpiniego „Historia Mongołów”, która jest obszerniejszą od sprawozdania Benedykta, spisaną w kilku rozdziałach (księgach), relacją z obserwacji wykonanych podczas podróży. Dzieło to, przetłumaczone na kilka języków przez wiele lat było bardziej znane od sprawozdania Benedykta, niemniej wiele jego wydań zawierało także relację samego Benedykta oraz tekst listu chana Gujaka do papieża.
Biografia
Urodził się ok. 1200 roku, najprawdopodobniej we Wrocławiu lub gdzieś w Wielkopolsce, ale nie ma na to potwierdzenia w źródłach. Brakuje informacji o jego rodzicach. Nie ma też pewności, czy imię Benedykt otrzymał na chrzcie, czy wstępując do zakonu.
O młodości Benedykta nie ma pewnych informacji, ale należy przypuszczać, że był rycerzem. Znajomość języka staroruskiego (obok polskiego i łaciny) wskazuje, że albo mieszkał na wschodzie ówczesnej Polski, albo przebywał dłużej na dworach Rusi lub takich, gdzie władcy mieli za żony Rusinki. Przypuszcza się, że ze względu na kontakty związane z wyprawami wojennymi i możliwy pobyt w niewoli (lub kontakty z pojmanymi w niewolę Tatarami) opanował także podstawy języka tatarskiego, co uczyniło z niego osobę bardzo użyteczną (w okresie późniejszym) w organizacji poselstwa papieskiego do Wielkiego Chana Mongołów (choć należy zaznaczyć, że w sytuacjach oficjalnych korzystali z tłumaczy).
Około 1236 r. wstąpił do zakonu braci mniejszych (franciszkanów). Jeśli miał jakiś majątek zdobyty wcześniej w trakcie służby rycerskiej, to zapewne rozdał go ubogim, zgodnie z regułą zakonną ustanowioną przez św. Franciszka. Ponieważ prowincja zakonna franciszkanów, na terenie której znajdował się jego wrocławski klasztor, obejmowała także Ruś, przypuszcza się, że swoją posługę zakonną pełnił także poza klasztorem i mógł przebywać także wśród Rusinów, dzięki czemu poznał te tereny i zwyczaje ludności, doskonaląc znajomość języka, co było przydatne w późniejszej wyprawie.
W 1245 r. wyruszył z franciszkaninem Janem di Piano Carpinim w wielką podróż, trwającą ponad 2 lata, jako jeden z posłów papieża Innocentego IV. Początkiem podróży dla Carpiniego był Lyon (wyruszył w Wielkanoc, 16 kwietnia 1245 r.), a Benedykt dołączył do niego późną wiosną we Wrocławiu. Wyprawa była zadaniem arcytrudnym i bardzo niebezpiecznym, szczególnie, że przez ostatnie kilka lat (do 1242 r.) Europa była najeżdżana przez Mongołów i wszędzie budzili oni strach swoją brutalnością i bezwzględnością wobec ludności podbitych terenów (Benedykt w pamięci miał przede wszystkim przegraną bitwę pod Legnicą w 1241 r., gdzie zginął książę Henryk II Pobożny).
W lutym 1246 r. Benedykt i Jan dotarli do podbitego już przez Mongołów Kijowa. Ich droga przez Ruś nie była bezpieczna także ze względu na grasujące w tych okolicach grupy pogańskich Litwinów.
W kwietniu 1246 r. odwiedzili położony nad Wołgą, obóz Batu-chana (wnuka Czyngis-chana), władcy zachodniej części imperium mongolskiego (Złotej Ordy). Pod eskortą tatarską, która towarzyszyła im cały czas w podróży, wyruszyli do siedziby Wielkiego Chana. Przychylność Tatarów zdobywali darami, które dostali wcześniej od odwiedzanych po drodze w Europie książąt.
W lipcu 1246 r. dotarli do Syra-Ordy, letniej siedziby chanów mongolskich, położonej niedaleko Charchorin (Karakorum) – świętego miasta założonego przez Czyngis-chana. Benedykt i Jan uczestniczyli 15 sierpnia w intronizacji Wielkiego Chana Mongołów Gujuka, któremu przekazali list papieski. Spędzili tam około czterech miesięcy.
Po otrzymaniu listu z odpowiedzią dla papieża, w październiku lub listopadzie 1246 r. posłowie udali się w podróż powrotną - 9 maja 1247 r. dotarli do obozu Batu-Chana, 3 czerwca minęli ostatnie posterunki tatarskie, a 9 czerwca przybyli do Kijowa.
Do Lyonu Benedykt i Jan wrócili 13 listopada (wg innych źródeł – października) 1247 r. Po drodze byli witani z entuzjazmem, bo mało kto wierzył w ich powrót.
Nieznana jest data jego śmierci. Najczęściej źródła podają rok 1280, ale pewne jest jedynie, że było to po 1251 roku. Zatem część badaczy przyjmuje rok 1252 jako najbardziej prawdopodobny, gdyż nie ma żadnych wiarygodnych informacji o jego późniejszych latach życia, ponadto jak na tamte czasy musiałby dożyć wyjątkowo sędziwego wieku. Przyjmowaną również datę męczeńskiej śmierci 16 marca 1248 r. w Persji (z Janem Carpinim) należy uznać za błędną, a informacje, że nastąpiła ok. 1258 r., po udziale w zabiegach o kanonizację św. Stanisława, co nastąpiło ostatecznie w 1253 r., nie mają potwierdzenia w źródłach.